trzeba najpierw obudzić sumienia... obudzić godność... i potem dopiero wskazać takim ludziom Niebo... żeby modlitwa ziemian nie była pensum recytowanym... ale słowem wzruszonym, skierowanym wprost do Pana... słowem wychodzącym z ust odpowiedzialnych... Mam wrażenie, że dialog już się nawiązał... Mam pewność, że wracają do Kościoła... ludzie, którzy odeszli bardzo... bardzo daleko. (z uśmiechem) Drugi rok poświęcę, rzecz jasna, również tradycjom kultowym... tej poezji nabożeństw... Na początku szło mi o scalenie parafii... o wspólne przedyskutowanie bolączek...<br>BISKUP Zjawił się tu Ksiądz... nie mając poprzedników, bez cienia dawności... miał Ksiądz rozpocząć żeńskie księdzowanie... i to tak... żeby wierni uwierzyli, że to nie tylko