Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
słuchając koncertu fortepianowego. Do pełni szczęścia brakowało tylko znajomych. Na nic zdała się nowa suknia mojej żony, którą chciała olśnić panią Wacusiową, a przywieziony z Paryża krawat, którym chciałem zabłysnąć przed panem Roszkiem, smętnie się przekrzywił. Dookoła przechodziły wycieczki szkolne, tłumy Japończyków, ale Roszków ani na lekarstwo. Kiedy zaszło słońce, daliśmy za wygraną.
- Wracamy. Po drodze wpadniemy do supermarketu po jedzenie dla kotów - zadecydowałem.
Zdążyliśmy przed zamknięciem. Kiedy pędziliśmy z wózkiem pełnym whiskasów, minęliśmy Kazika z narzeczoną. Szturmowali stoisko, gdzie hostessa częstowała kanapkami z tuńczykiem. Trochę dalej natknęliśmy się na Edzia Obsta, toczącego niczym żuk swój załadowany do pełna wózek. Udał, że nas
słuchając koncertu fortepianowego. Do pełni szczęścia brakowało tylko znajomych. Na nic zdała się nowa suknia mojej żony, którą chciała olśnić panią Wacusiową, a przywieziony z Paryża krawat, którym chciałem zabłysnąć przed panem Roszkiem, smętnie się przekrzywił. Dookoła przechodziły wycieczki szkolne, tłumy Japończyków, ale Roszków ani na lekarstwo. Kiedy zaszło słońce, daliśmy za wygraną.<br>- Wracamy. Po drodze wpadniemy do supermarketu po jedzenie dla kotów - zadecydowałem.<br>Zdążyliśmy przed zamknięciem. Kiedy pędziliśmy z wózkiem pełnym whiskasów, minęliśmy Kazika z narzeczoną. Szturmowali stoisko, gdzie hostessa częstowała kanapkami z tuńczykiem. Trochę dalej natknęliśmy się na Edzia Obsta, toczącego niczym żuk swój załadowany do pełna wózek. Udał, że nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego