Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gdyby ktoś się rozejrzał po kraju, ile stoi rzeczy pustych, niezagospodarowanych, do których tylko trzeba dopłacać, pewnie by się okazało, że Łaszkiewicz ma rację.



Do pierwszej krwi

Kolejna potyczka polityków i biznesmenów

Krew pachnie pieniędzmi. Z jednego litra można wyprodukować leki warte dwa tysiące złotych. A surowiec jest prawie za darmo: wciąż w Polsce mamy pół miliona honorowych krwiodawców. Więc trudno się dziwić, że nasz układ krwionośny próbują opanować różne grupy interesów i wspierający ich politycy.

JOANNA SOLSKA

Leków krwiopochodnych potrzebują hemofilitycy, chorzy na nowotwory, po przeszczepie szpiku kostnego.

- Wskazania do podania choremu preparatu z krwi są bardzo precyzyjne - mówi prof
gdyby ktoś się rozejrzał po kraju, ile stoi rzeczy pustych, niezagospodarowanych, do których tylko trzeba dopłacać, pewnie by się okazało, że Łaszkiewicz ma rację.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Do pierwszej krwi&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kolejna potyczka polityków i biznesmenów&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Krew pachnie pieniędzmi. Z jednego litra można wyprodukować leki warte dwa tysiące złotych. A surowiec jest prawie za darmo: wciąż w Polsce mamy pół miliona honorowych krwiodawców. Więc trudno się dziwić, że nasz układ krwionośny próbują opanować różne grupy interesów i wspierający ich politycy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JOANNA SOLSKA&lt;/&gt;<br><br>Leków krwiopochodnych potrzebują &lt;orig&gt;hemofilitycy&lt;/&gt;, chorzy na nowotwory, po przeszczepie szpiku kostnego.<br><br>- Wskazania do podania choremu preparatu z krwi są bardzo precyzyjne - mówi prof
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego