odległość nie da się sondować, nie wspominając już o przebijaniu ekranów, zwymyślał od ostatnich. A teraz słuchaj. Tydzień po słynnej audiencji w Loc Grim, gdy świętowano wiktorię odniesioną pod Aldersbergiem, Emhyr dostrzegł na sali zamkowej Albricha i mnie. I zaszczycił nas rozmową. Sens jego wypowiedzi, niewiele trywializując, był taki: "Jesteście darmozjady, indolenci i lenie. Wasze kuglarskie sztuczki kosztują mnie majątek, a pożytku z nich żadnego. Zadanie, któremu nie podołała cała wasza pożałowania godna akademia, zwykły astrolog wykonał w cztery dni."<br>Assire var Anahid parsknęła lekceważąco, nie przestając głaskać kota.<br>- Bez trudu dowiedziałam się - ciągnęła Fringilla Vigo - że owym astrologiem cudotwórcą był