Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z nietolerancją, ale bez wyraźnych wyznaczników programu gospodarczego, bez aparatu zdolnego przeprowadzić wybory, bez kadr. Już nie nazywa się jej partią mieszczącą się w gabinetach resortu infrastruktury, ale nie nadszedł jeszcze czas, by była postrzegana jako ugrupowanie samodzielne. Skupia jednak wokół siebie ciekawe środowisko intelektualne (zwłaszcza w Warszawie), które od dawna frustrowało się dominacją pragmatycznego SLD.

Co się z tego krajobrazu wyłoni? Pierwszym sitem będą wybory, potem zapewne rozpoczną się poważniejsze ruchy zjednoczeniowe. Nie takie jak teraz, gdy trwa wyścig po każdego Zielonego czy alterglobalistę, gdyż w tych środowiskach zaczęto poszukiwać nowego, nieskompromitowanego jeszcze zaplecza.

Jednym się marzy, że lewicę zjednoczy
z nietolerancją, ale bez wyraźnych wyznaczników programu gospodarczego, bez aparatu zdolnego przeprowadzić wybory, bez kadr. Już nie nazywa się jej partią mieszczącą się w gabinetach resortu infrastruktury, ale nie nadszedł jeszcze czas, by była postrzegana jako ugrupowanie samodzielne. Skupia jednak wokół siebie ciekawe środowisko intelektualne (zwłaszcza w Warszawie), które od dawna frustrowało się dominacją pragmatycznego SLD.<br><br>Co się z tego krajobrazu wyłoni? Pierwszym sitem będą wybory, potem zapewne rozpoczną się poważniejsze ruchy zjednoczeniowe. Nie takie jak teraz, gdy trwa wyścig po każdego Zielonego czy alterglobalistę, gdyż w tych środowiskach zaczęto poszukiwać nowego, &lt;orig&gt;nieskompromitowanego&lt;/&gt; jeszcze zaplecza.<br><br>Jednym się marzy, że lewicę zjednoczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego