syta wszystkie dokuczliwe duszki, nie dające zmrużyć oka po nocy, mieszkające w drzewie, w grudce ziemi, zabłąkane pod paznokciem, za psim i kocim pazurem.<br> Inny z rajców, pochodzący ze wsi, którego rodzina nie tak dawno przeniosła się do miasta, życzył sobie, żeby barana uduszono czerwonym ręcznikiem, jak to czyniły w dawnych czasach czarownice, i żeby jego świętą krwią, wyduszoną z jeszcze drgającej tętnicy szyjnej, pokropiono wszystkie rogatki miasteczka, żeby doń już nie wszedł żaden kmieć cuchnący stajnią, końskim potem, owczą skórą zdartą co tylko ze zwierzęcia i suszącą się na płocie.<br> Zapomniał przy tym, że pokropienie taką krwią przynosi śmierć niechybną lub