i czekać na męża, wracającego do domu dopiero późnym wieczorem. Musi przecież jeszcze przez parę godzin po fajrancie "popracować" w towarzystwie kolegów, a czasem i niezamężnych koleżanek z firmy, w jednym z wielu barów, klubów czy restauracji.<br><br>Króliczki i gejsze<br>Niemal w każdym z takich lokali o dobry humor gości dbają bardziej lub mniej ubrane hostessy. Niektóre w strojach króliczków, inne w bardzo eleganckich sukniach czy wytwornych kimonach. Już u progu witają gości, zdejmują im płaszcze, podają kapcie (jeśli jest to lokal w tradycyjnym stylu japońskim), prowadzą do stolika, przypalają papierosa, nalewają pierwszą szklaneczkę whisky, a potem przez cały wieczór dbają