Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
hrabia Broinne, hrabia d'Arvy i cała reszta błękitnokrwistych spiskowców. Co z tego, że to societas leonina? Owszem, jeśli łupem jest Cirilla, to lwią część łupu wezmę ja, jak mi się zresztą zdaje, zasłużenie. Aż tak cię to boli? Wszak sam zyski będziesz miał niemałe. Jeśli oddasz mi Cintryjkę, stanowisko Vattiera de Rideaux masz już w kieszeni. A będąc szefem tajnych służb, Stefanie Skellen, można realizować przerozmaite utopie, bodaj nawet demokracje i uczciwe wybory. Jak więc widzisz, za jedną chudą piętnastolatkę daję ci spełnienie życiowych marzeń i ambicji. Widzisz to?
- Nie - pokręcił głową Puszczyk. - Wyłącznie słyszę.
- Rience.
- Słucham, mistrzu.
- Daj panu Skellenowi
hrabia Broinne, hrabia d'Arvy i cała reszta błękitnokrwistych spiskowców. Co z tego, że to societas leonina? Owszem, jeśli łupem jest Cirilla, to lwią część łupu wezmę ja, jak mi się zresztą zdaje, zasłużenie. Aż tak cię to boli? Wszak sam zyski będziesz miał niemałe. Jeśli oddasz mi Cintryjkę, stanowisko Vattiera de Rideaux masz już w kieszeni. A będąc szefem tajnych służb, Stefanie Skellen, można realizować przerozmaite utopie, bodaj nawet demokracje i uczciwe wybory. Jak więc widzisz, za jedną chudą piętnastolatkę daję ci spełnienie życiowych marzeń i ambicji. Widzisz to?<br> - Nie - pokręcił głową Puszczyk. - Wyłącznie słyszę.<br>- Rience.<br>- Słucham, mistrzu.<br> - Daj panu Skellenowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego