Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
festiwal twórczości Williama Whartona. Budzi to żywą irytację autorów i krytyków, których twórczość czytana nie jest. Należy do nich zapewne p. Dariusz Suska, który w artykule opublikowanym w "Życiu Warszawy" nie pozostawił na wspomnianym autorze suchej nitki. Jak wynika z tej wypowiedzi, spośród kilkunastu książek W. W. krytyk przeczytał jedną - debiutanckiego "Ptaśka" - oraz wstęp do ostatniej. Na tej podstawie napisał rozprawę: "o gubieniu poczucia winy kultury medialnej", o "transnaturalnym stadium poznania", o "ezoterycznym traktacie poświęconym neognozie", o tym, że "jesteśmy nieprzenikliwymi archipelagami", jednakże nie aż tak nieprzenikliwymi, by "przekreślić możliwości ratio, propagować postmodernistyczny chaos i czułostkową gnozę". W końcu dorzucił coś
festiwal twórczości Williama Whartona. Budzi to żywą irytację autorów i krytyków, których twórczość czytana nie jest. Należy do nich zapewne p. Dariusz Suska, który w artykule opublikowanym w "Życiu Warszawy" nie pozostawił na wspomnianym autorze suchej nitki. Jak wynika z tej wypowiedzi, spośród kilkunastu książek W. W. krytyk przeczytał jedną - debiutanckiego "Ptaśka" - oraz wstęp do ostatniej. Na tej podstawie napisał rozprawę: "o gubieniu poczucia winy kultury medialnej", o "<orig>transnaturalnym</> stadium poznania", o "ezoterycznym traktacie poświęconym neognozie", o tym, że "jesteśmy nieprzenikliwymi archipelagami", jednakże nie aż tak nieprzenikliwymi, by <q>"przekreślić możliwości ratio, propagować postmodernistyczny chaos i czułostkową gnozę"</>. W końcu dorzucił coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego