Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
rakietą w buty, jakby chciał oczyścić je z ceglanej mączki. To przyzwyczajenie z kortów ziemnych, na których tenisista czuje się najpewniej.
- Taki nawyk. Sam zastanawiam się czasem, po co to robię w hali - śmieje się Fyrstenberg.
Już wkrótce 23-latek z Warszawy zagra na ulubionej nawierzchni. W poniedziałek wraz z deblowym partnerem Marcinem Matkowskim leci na sześć turniejów do Ameryki Płd. W ćwierćfinale gry podwójnej we Wrocławiu Polacy przegrali 5:7, 4:6 z czesko-słowacką parą Robin Vik - Igor Zelenay. W półfinale zwycięzcy zmierzą się z Bartłomiejem Dąbrowskim i Łukaszem Kubotem - jedynymi Polakami, którzy pozostali w turnieju.
BARTOSZ KLIMAS, Wrocław
rakietą w buty, jakby chciał oczyścić je z ceglanej mączki. To przyzwyczajenie z kortów ziemnych, na których tenisista czuje się najpewniej.<br>&lt;q&gt;- Taki nawyk. Sam zastanawiam się czasem, po co to robię w hali&lt;/&gt; - śmieje się Fyrstenberg.<br>Już wkrótce 23-latek z Warszawy zagra na ulubionej nawierzchni. W poniedziałek wraz z deblowym partnerem Marcinem Matkowskim leci na sześć turniejów do Ameryki Płd. W ćwierćfinale gry podwójnej we Wrocławiu Polacy przegrali 5:7, 4:6 z czesko-słowacką parą Robin Vik - Igor Zelenay. W półfinale zwycięzcy zmierzą się z Bartłomiejem Dąbrowskim i Łukaszem Kubotem - jedynymi Polakami, którzy pozostali w turnieju.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;BARTOSZ KLIMAS, Wrocław
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego