solidna biblioteka - i fotografie nad biurkiem. Honorata: poznaję od razu, chociaż nie widziałam jej nigdy. Pomarszczona twarz pełna godności, w chustce na głowie, patrzy prosto w obiektyw. Pani Krystyna z pieskiem, dedykacja dla męża: "Żebyś nie zapomniał, oczywiście o psie". Fotos z francuskiego filmu, w pięknej sukni i cudownym makijażu, dedykacja: "ukochanemu mężowi w chwili mojej świetności ofiarowuję". Pan Edward z "Trybuną Ludu", wyglądającą z kieszeni. Pan Edward w koszulce z nadrukowanym zdjęciem żony. Pani Krystyna z psem Rublem. Właścicielka psa dodaje komentarz: Edward mówi, że jest okropne, ale ja je lubię, bo Rubel na nim bardzo dobrze wyszedł.<br>Była gotowa