Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 16
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
naszych działaczy, by "Oćca" wystawiono do biegu na 50 km, bo przed olimpiadą nie przewidywano nikogo na ten bieg. Bardzo się baliśmy tego dystansu. Chociaż, tak naprawdę, dobry narciarz powinien startować na każdym dystansie.
Bardzo mile wspominam także siostrę Warszawską. Wtedy, kiedy ja startowałem, pracowała w KBK, ale dr Spławiński delegował ją do opieki nad narciarzami w czasie zawodów. Jak ktoś był przeziębiony, to robiła mu mleko z miodem, była naprawdę bardzo opiekuńcza, zapisywała leki, zawsze uśmiechnięta, koleżeńska. Dawała nam zastrzyki z witaminami i glukozą dla wzmocnienia. Była dla nas jak druga matka, przynosiła nam owoce, dawała lekarstwa. Przychodnię do dzisiaj
naszych działaczy, by "Oćca" wystawiono do biegu na 50 km, bo przed olimpiadą nie przewidywano nikogo na ten bieg. Bardzo się baliśmy tego dystansu. Chociaż, tak naprawdę, dobry narciarz powinien startować na każdym dystansie.<br>Bardzo mile wspominam także siostrę Warszawską. Wtedy, kiedy ja startowałem, pracowała w KBK, ale dr Spławiński delegował ją do opieki nad narciarzami w czasie zawodów. Jak ktoś był przeziębiony, to robiła mu mleko z miodem, była naprawdę bardzo opiekuńcza, zapisywała leki, zawsze uśmiechnięta, koleżeńska. Dawała nam zastrzyki z witaminami i glukozą dla wzmocnienia. Była dla nas jak druga matka, przynosiła nam owoce, dawała lekarstwa. Przychodnię do dzisiaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego