nie przychodzą. Pozostawiona przez świadków "na lodzie" na pewno sprawy nie wygrasz.<br>W sądach pracy świadkami są najczęściej koledzy z firmy. Jeśli jeszcze w niej pracują, raczej nie będą chcieli ci pomóc. Nie miej im tego za złe. Po prostu będą się bać o swoje posady.<br>- Powoływanie świadków to dość delikatna sprawa. Trudno jest zwrócić się o pomoc do kogoś, wiedząc, że może mieć z tego powodu tylko nieprzyjemności - twierdzi Agnieszka.<br>Druga strona, czyli firma, z którą możesz się procesować, także powołuje świadków. Przygotuj się na to, że mogą to być również twoi koledzy z pracy lub przełożeni. Konfrontacja z nimi