Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
literami widniało:
Nie użyjesz swego talentu na szkodę człowieka.
Nie odbierzesz życia ani nie zranisz nikogo.
Nie udzielisz pomocy mordercy ani temu, co gwałt zadaje.
Inaczej talent będzie ci odjęty mocą praw Kręgu Magów.
Dobrze też znałem historię pewnego Wędrowca, który złamał prawo. Biegły chirurg otworzył mu czaszkę i przeciął delikatne ścieżki rozumu. Pozostawiono biedaka przy życiu tylko po to, by sam je sobie odebrał.
I co ja, nieszczęsny, miałem robić? Przyczaiłem się w jakimś mrocznym kącie i trząsłem ze strachu. Groziło mi coś o wiele gorszego niż rozbicie nosa przez krewkiego Obserwatora. Dzisiaj wydaje mi się to dziecinne, aż wstyd
literami widniało:<br>Nie użyjesz swego talentu na szkodę człowieka.<br>Nie odbierzesz życia ani nie zranisz nikogo.<br>Nie udzielisz pomocy mordercy ani temu, co gwałt zadaje.<br>Inaczej talent będzie ci odjęty mocą praw Kręgu Magów.<br>Dobrze też znałem historię pewnego Wędrowca, który złamał prawo. Biegły chirurg otworzył mu czaszkę i przeciął delikatne ścieżki rozumu. Pozostawiono biedaka przy życiu tylko po to, by sam je sobie odebrał.<br>I co ja, nieszczęsny, miałem robić? Przyczaiłem się w jakimś mrocznym kącie i trząsłem ze strachu. Groziło mi coś o wiele gorszego niż rozbicie nosa przez krewkiego Obserwatora. Dzisiaj wydaje mi się to dziecinne, aż wstyd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego