Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 36
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
począwszy od grafik powstałych w latach 60., po płótna pachnące jeszcze świeżością.
"Dziwne" - pomyślałam, widząc obrazy pani Marianny. Dziwne - to znaczy tajemnicze, pełne jakiejś magii, znaków, baśniowości. Jakby wymknęły się czasowi, ograniczeniom przestrzeni. Obrazy - metafory. Pejzaże ze snów. Światy pozornego bezruchu albo raczej niezauważalnego ruchu.
Jest w nich kobieca subtelność, delikatne muśnięcie świata, nostalgia. Jest oszczędność rekwizytów, a jednocześnie dbałość o detale, dopracowanie każdego szczegółu. Jest wielki spokój, stanowczy umiar, wyzbycie się wszelkich emocji w chwili, gdy ma się do wyjawienia dramat tajemnicy tkwiącej we wnętrzu. Bez rozdzierania szat, bez patetycznych przekłamań (Marek Sołtysik). Są wizerunki nie odkrytych, czekających na nas
począwszy od grafik powstałych w latach 60., po płótna pachnące jeszcze świeżością.<br>"Dziwne" - pomyślałam, widząc obrazy pani Marianny. Dziwne - to znaczy tajemnicze, pełne jakiejś magii, znaków, baśniowości. Jakby wymknęły się czasowi, ograniczeniom przestrzeni. Obrazy - metafory. Pejzaże ze snów. Światy pozornego bezruchu albo raczej niezauważalnego ruchu.<br>Jest w nich kobieca subtelność, delikatne muśnięcie świata, nostalgia. Jest oszczędność rekwizytów, a jednocześnie dbałość o detale, dopracowanie każdego szczegółu. Jest wielki spokój, stanowczy umiar, wyzbycie się wszelkich emocji w chwili, gdy ma się do wyjawienia dramat tajemnicy tkwiącej we wnętrzu. Bez rozdzierania szat, bez patetycznych przekłamań (Marek Sołtysik). Są wizerunki nie odkrytych, czekających na nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego