Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
Przecież ona mniej winna, ona się go bała!
- Niech moja pani wybaczy swojemu słudze: niewiasta zawsze jest winna.
- Prawda to, Elizerze, że Ab-Ram z duchami rozmawiał, gdy sądził?
- Tak, to jest prawda. Dziwno i straszno było patrzeć na mojego pana. Wzdychał
jak rodząca i dłońmi się zasłaniał, jakby nań demon nacierał...
- Widziałam go kiedyś nocą rozmawiającego z demonem. Nikogo wokół nie było,
a on głowę do góry podniósł i mówił... Bałam się bardzo.
- Niech bogowie nas mają w opiece...

Rozdział jedenasty
Stłuczone naczynie
Miasto Harran, najbardziej na północ wysunięty punkt szlaku plemion wędrownych,
leżało u stóp białych wapiennych gór wznoszących
Przecież ona mniej winna, ona się go bała!<br>- Niech moja pani wybaczy swojemu słudze: niewiasta zawsze jest winna.<br>- Prawda to, Elizerze, że Ab-Ram z duchami rozmawiał, gdy sądził?<br>- Tak, to jest prawda. Dziwno i straszno było patrzeć na mojego pana. Wzdychał <br>jak rodząca i dłońmi się zasłaniał, jakby nań demon nacierał...<br>- Widziałam go kiedyś nocą rozmawiającego z demonem. Nikogo wokół nie było, <br>a on głowę do góry podniósł i mówił... Bałam się bardzo.<br>- Niech bogowie nas mają w opiece...<br><br>Rozdział jedenasty<br>&lt;tit&gt;Stłuczone naczynie&lt;/&gt;<br>Miasto Harran, najbardziej na północ wysunięty punkt szlaku plemion wędrownych, <br>leżało u stóp białych wapiennych gór wznoszących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego