Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
z którymi czyniłby to samo, mszcząc się za długie lata obojętności, nie zrealizowanych flirtów, gorączkowych rozmyślań.
Cóż Niemcy, oni byli odskocznią, ruszyli wielki wiatr historii, który mógł wydąć żagle jego korabia. No, a jeśli zginąć, to jako powieszony przynajmniej za siódme żebro. A jeśli nie zginąć, to wjechać na koniu depczącym kopytami pęki białych i czerwonych róż.
Oto Jacek ukradł pistolet i nie chcą go nawet dać do ręki "Jeannotowi". Powiadają: "Przeszkoliliśmy się w rozbieraniu, czyszczeniu i celowaniu, daliśmy na dzielnicę - niech inni się szkolą. Jeśli będzie akcja - broń znajdzie się". Zatracą, zatracą na pewno. A jemu nie wierzą.
Zastanawiał się
z którymi czyniłby to samo, mszcząc się za długie lata obojętności, nie zrealizowanych flirtów, gorączkowych rozmyślań.<br>Cóż Niemcy, oni byli odskocznią, ruszyli wielki wiatr historii, który mógł wydąć żagle jego korabia. No, a jeśli zginąć, to jako powieszony przynajmniej za siódme żebro. A jeśli nie zginąć, to wjechać na koniu depczącym kopytami pęki białych i czerwonych róż.<br>Oto Jacek ukradł pistolet i nie chcą go nawet dać do ręki "Jeannotowi". Powiadają: "Przeszkoliliśmy się w rozbieraniu, czyszczeniu i celowaniu, daliśmy na dzielnicę - niech inni się szkolą. Jeśli będzie akcja - broń znajdzie się". Zatracą, zatracą na pewno. A jemu nie wierzą.<br>Zastanawiał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego