Typ tekstu: Książka
Autor: Jedliński Krzysztof i inni
Tytuł: Trening interpersonalny
Rok: 1997
przemienić na park, ale się nie udało i pozostał cmentarzem. Drzwi były zamknięte, kiedy jednak wyobraziłam sobie, że to ja jestem tymi drzwiami, to trochę się otwarły, a kiedy się oddalałam, to były już całkiem otwarte. To było tam, gdzie nigdy nie byłam.

Marlena:

Moje drzwi to była furtka z desek zbita, wmontowana w ogrodzenie z siatki. Bez zamka, umocowana wahadłowo. Za nią był ogród, w którym biegały dzieci. Był napis na białej tabliczce ZŁY PIES i trupia czaszka. Kiedy zostałam furtką, poczułam się bardzo samotnie, rzadko ktoś przeze mnie przechodził. Gdy się oddalałam widziałam słoneczny brzeg, ale furtka pozostała taka
przemienić na park, ale się nie udało i pozostał cmentarzem. Drzwi były zamknięte, kiedy jednak wyobraziłam sobie, że to ja jestem tymi drzwiami, to trochę się otwarły, a kiedy się oddalałam, to były już całkiem otwarte. To było tam, gdzie nigdy nie byłam.<br><br>Marlena:<br><br>Moje drzwi to była furtka z desek zbita, wmontowana w ogrodzenie z siatki. Bez zamka, umocowana wahadłowo. Za nią był ogród, w którym biegały dzieci. Był napis na białej tabliczce ZŁY PIES i trupia czaszka. Kiedy zostałam furtką, poczułam się bardzo samotnie, rzadko ktoś przeze mnie przechodził. Gdy się oddalałam widziałam słoneczny brzeg, ale furtka pozostała taka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego