od wysokiej do niższej nuty, napięty głodem i tęsknotą.<br>Łudząco wysoki horyzont, czasem sylweta statku i daleki jęk syreny.<br>Dom szumi, jakby był cały z morza i wiatru.<br>Mam nawet wrażenie, że się kołysze.<br>Okna otwarte, przesłonięte tylko płatami rybackiej sieci.<br>Poczerniałe, stuletnie ściany z drewna.<br>Kilimy o czerwonych geometrycznych deseniach.<br>Część parteru obok mojego pokoju stanowi gospodarską komorę, pełno tu sieci, suchych ziół, zapachu róźnej morszczyzny - podłoga z nierównych płyt kamiennych, umywalnia ze zbiornikiem do napełniania, filary z belek, cienisty chłód, połączony nastrój piwnicy i strychu, szum i drżenie, wszystko zawieszone nad ziemią.<br><page nr=156> Dejan nie wygląda na człowieka, który przebył