Pieniążka</> do odpowiedzialności karnej, choć władze <name type="org">SLD</> zalecały senatorom, by zgodzili się na uchylenie immunitetu. - Przecież senatorowie uznali, że jestem niewinny, że prokurator kłamał w uzasadnieniu wniosku - żalił się wczoraj <name type="person">Pieniążek</> w rozmowie z "Rz". - Pojadę z tym pismem do mojego koła i spytam kolegów, co mam robić. Oni mnie desygnowali na stanowisko, zrobię tak, jak powiedzą, ale dlaczego mam tak mało czasu?<br>- Senator <name type="person">Pieniążek</> miał dość czasu, żeby zrzec się immunitetu, obiecał mi, że to zrobi, a później się wycofał - mówi twardo <name type="person">Martyniuk</>. - O tym, czy ktoś jest niewinny, decyduje prokurator i sąd, a nie <name type="org">Senat</>. A immunitet nie jest