Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
powieści Rushdiego mamy prawo zapytać, co ono robi w jego książce. Ponieważ w sprawach literackich jestem podobnym do powieściowego Salmana nieufnym cwaniakiem, sformułuję' mój domysł - zdając sobie sprawę z jego nietaktowności - następująco: jest to jeszcze jedna cegiełka do stawianego przez Rushdiego sobie samemu jako autorowi pomniczka, którego rytą w spiżu dewizą zdaje się być "Le dernier cri". To, że cegiełka ta jest niewspółmierna z innymi i psuje całość kompozycji, jest charakterystyczne i podkreśla inne słabości książki. Wynikają one stąd, że ideą przewodnią zdaje się w niej być nie tyle autentyczna synteza przemyśleń, ile chęć wyprodukowania utworu pod każdym względem "jak trzeba
powieści Rushdiego mamy prawo zapytać, co ono robi w jego książce. Ponieważ w sprawach literackich jestem podobnym do powieściowego Salmana nieufnym cwaniakiem, sformułuję' mój domysł - zdając sobie sprawę z jego nietaktowności - następująco: jest to jeszcze jedna cegiełka do stawianego przez Rushdiego sobie samemu jako autorowi pomniczka, którego rytą w spiżu dewizą zdaje się być <foreign>"Le dernier cri"</>. To, że cegiełka ta jest niewspółmierna z innymi i psuje całość kompozycji, jest charakterystyczne i podkreśla inne słabości książki. Wynikają one stąd, że ideą przewodnią zdaje się w niej być nie tyle autentyczna synteza przemyśleń, ile chęć wyprodukowania utworu pod każdym względem "jak trzeba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego