godną partnerką. Bóg w pierwszej chwili, gdy Adam doniósł na żonę, wściekł się na węża, bo czuł, iż to rozgrywka między nim a diabłem, pomiędzy dobrem i złem. Upokarzające było to, że wąż-diabeł ma na stworzoną przez Boga istotę tak wielki wpływ. Bóg był zazdrosny, że w tym przypadku diabelska siła była górą. Ewa nie żałowała niczego. Nie ma śladu skruchy pierwszej kobiety. W Starym Testamencie odnotowany został strach i donosicielstwo Adama, lecz o reakcji Ewy Pismo milczy. Może chodziło o to, żeby ukazać jej winę i brak skruchy, który miał przez wieki pozwalać ją deptać i niszczyć, brać pod