Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Ksiądz Helena
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1990
nie raz i nie dwa.
Zwolnisz kroku,
bo neon, bo tęcza, bo świt...
i już się zaczyna sypać spod czoła grys kulturalny;
te porównania i cytaty,
że ścisk w łepetynie,
jak u Harrodsa w dniach przeceny.
(uśmiech) Zjawił się pierwszy eksplorator
egzotycznej parafii
księdza Heleny...
Szukał... czego on szukał?
Zwarcia dialektycznego.
Przyniósł impertynencję
podbitą wahaniem...
Czupurny... jak ja,
gdy się przekomarzałam z ojcem,
biegnąc przez piaski biblijne...
Z wysokości jego kolan
recytowałam Tajemnice Wiary,
jakby to były słówka łacińskie...
Objęta twardym ciepłem
jego rąk, osznurowanych
krwią żylastą...
aż strach brał radosny
i...
nadzieja rozpołowienia.
Opamiętuje się. Chce zgasić świecę, nie zauważywszy
nie raz i nie dwa.<br>Zwolnisz kroku,<br>bo neon, bo tęcza, bo świt...<br>i już się zaczyna sypać spod czoła grys kulturalny;<br>te porównania i cytaty,<br>że ścisk w łepetynie,<br>jak u Harrodsa w dniach przeceny.<br>(uśmiech) Zjawił się pierwszy eksplorator<br>egzotycznej parafii<br>księdza Heleny...<br>Szukał... czego on szukał?<br>Zwarcia dialektycznego.<br>Przyniósł impertynencję<br>podbitą wahaniem...<br>Czupurny... jak ja,<br>gdy się przekomarzałam z ojcem,<br>biegnąc przez piaski biblijne...<br>Z wysokości jego kolan<br>recytowałam Tajemnice Wiary,<br>jakby to były słówka łacińskie...<br>Objęta twardym ciepłem<br>jego rąk, osznurowanych<br>krwią żylastą...<br>aż strach brał radosny<br>i...<br>nadzieja rozpołowienia.<br>Opamiętuje się. Chce zgasić świecę, nie zauważywszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego