się od zbitki myślowej o "polskich obozach koncentracyjnych". Przypominając, że istniały "hitlerowskie, niemieckie obozy koncentracyjne", ulokowane także na polskich ziemiach, i że właśnie ofiarą "hitlerowców-Niemców" padały w nich osoby mordowane z pobudek rasistowskich w ramach Holocaustu. <br><br>Dostrzegamy więc głosy rozsądne. Ale głosy takie jak wspomniany raport ECRI nie służą dialogowi ani ludziom dobrej woli chcącym budować mosty porozumienia między Izraelem a Polską, między wyznawcami Starego i Nowego Testamentu. Nie mamy powodu do rozdzierania szat, bo uogólnienia są nonsensem, a nonsens, nawet powtórzony wielokrotnie, pozostaje nonsensem. Jest za to na pewno powód do zastanowienia się, jak to się dzieje, że w