nie wytoczył ani jednej armaty, podobnie jego klubowi koledzy. Za wyjątkiem Ryszarda Kuleja, którego krytyczne wystąpienie spowodowane było nie tyle złą oceną realizacji budżetu, co pełną peanów pod adresem "grupy trzymającej władzę" mową wiceprzewodniczącego rady Eugeniusza Strzałkowskiego (PiS). W trakcie przemówienia wiceprzewodniczącego okazało się, że jego stosunek do dziennikarzy jest diametralnie odmienny od stosunku do prezydenta: - Media indoktrynują, manipulują faktami, a my robimy co w naszej mocy, by służyć mieszkańcom... - mówił rozżalony. <br>Na koniec, jak można się było spodziewać, absolutorium udzielono (za - 16 głosów, przeciw - 0, wstrzymało się - 6), co oznacza zielone światło dla prezydenta na kolejny rok budżetowy.</><br><br><div type="news"><tit>Powiat przemyski