Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
byłem więc także fanem jej upiększaczy. Z niemożności skutecznego zgłębienia tajemnic Stefanii, wybrałem zgłębianie tajemnic krokodyli.

Czerwony seledyn
Moja krokodylowa pasja zaczęła się jeszcze na studiach. Któregoś dnia nie wytrzymałem i spakowałem manatki, mówiąc do lustra: "Człowieku, ktoś musi być pierwszy." Przełamywanie strachu nie zajęło mi wiele czasu, być może dlatego, że nigdy wcześniej nie miałem z krokodylami żadnych przejść. Miałem za to dobrych nauczycieli - Aborygenów, zbieraczy krokodylich jaj. Wielu z nich nie ma już nóg albo rąk, wielu już w ogóle nie ma, a jednak dzielny ten naród nadal zbiera te cholerne jaja. Postanowiłem być równie dzielny jak oni. Z czasem
byłem więc także fanem jej upiększaczy. Z niemożności skutecznego zgłębienia tajemnic Stefanii, wybrałem zgłębianie tajemnic krokodyli. <br><br>&lt;tit1&gt;Czerwony seledyn&lt;/tit1&gt;<br>Moja krokodylowa pasja zaczęła się jeszcze na studiach. Któregoś dnia nie wytrzymałem i spakowałem manatki, mówiąc do lustra: "Człowieku, ktoś musi być pierwszy." Przełamywanie strachu nie zajęło mi wiele czasu, być może dlatego, że nigdy wcześniej nie miałem z krokodylami żadnych przejść. Miałem za to dobrych nauczycieli - Aborygenów, zbieraczy krokodylich jaj. Wielu z nich nie ma już nóg albo rąk, wielu już w ogóle nie ma, a jednak dzielny ten naród nadal zbiera te cholerne jaja. Postanowiłem być równie dzielny jak oni. Z czasem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego