Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
dom czarnoksiężnika Indiavolaty.
Płomienie kwitły w powietrzu na podobieństwo krzaków gorejących.
Osiełek rzucił się w ogień z odwagą tylko sobie właściwą; wpadł do
jakiegoś pokoju, rozbił szafę i wyciągnął z niej nowy, czarny płaszcz,
cylinder i szal jedwabny; po czym wyskoczył na ulicę, nie dlatego żeby
się lękał śmierci, tylko dlatego że w płonącym pokoju ujrzał zawieszony
nad szafą portret Softa. Tłum zawył na cześć Osiełka entuzjastycznie.
Kobiety pokazywały go dzieciom. Porfirion, korzystając z zamieszania,
ubrał się w płaszcz i włożył cylinder.
Gdyby nie podarte trzewiki i wystrzępione nogawice spodni, wyglądałby
niczym ekscelencja Claudel.
Pozostawały do złupienia tylko lakierowane kamasze. Poszedł tedy
dom czarnoksiężnika Indiavolaty.<br> Płomienie kwitły w powietrzu na podobieństwo krzaków gorejących.<br> Osiełek rzucił się w ogień z odwagą tylko sobie właściwą; wpadł do<br>jakiegoś pokoju, rozbił szafę i wyciągnął z niej nowy, czarny płaszcz,<br>cylinder i szal jedwabny; po czym wyskoczył na ulicę, nie dlatego żeby<br>się lękał śmierci, tylko dlatego że w płonącym pokoju ujrzał zawieszony<br>nad szafą portret Softa. Tłum zawył na cześć Osiełka entuzjastycznie.<br>Kobiety pokazywały go dzieciom. Porfirion, korzystając z zamieszania,<br>ubrał się w płaszcz i włożył cylinder.<br> Gdyby nie podarte trzewiki i wystrzępione nogawice spodni, wyglądałby<br>niczym ekscelencja Claudel.<br> Pozostawały do złupienia tylko lakierowane kamasze. Poszedł tedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego