poniża, jakby miał stracić coś droższego, cenniejszego niż godność, duma, poszanowanie dla siebie samego, coś, bez czego żyć niepodobna. Nie spodziewała się po nim takich namiętności, zaskoczył ją. W jej mniemaniu wszystko, co ich dotyczyło, nie przeniknęło poza giętkie granice flirtu, może oczarowania, czysta przyjemność dla samej przyjemności, bez nieodwołalnych długów i uczuciowych zobowiązań. Oczywiście żal, gdy się to kończy, tak jak szkoda każdego sentymentu między ludźmi, ale przecież nie powód do rozpaczy.<br>W pierwszej chwili, kiedy ujawniła mu swoje zamiary, zaśmiał się jak z niewczesnego żartu, a potem wpadł w coś na kształt osłupienia, jakby spotkała go rzecz nigdy nie