Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
namysłu. Jutro rano po gruntownym zastanowieniu się dam wam telefoniczną odpowiedź. Sprawa jest zbyt poważna, aby można było rozstrzygnąć ją na poczekaniu.
Pięciu panów dźwignęło się ociężale z foteli. Mister Dawid pożegnał się i pośpieszył ku drzwiom. - A co się tyczy tych trzech tysięcy Żydów i wpuszczenia ich do Ameryki - dmuchnął w ślad za nim wraz z obłokiem dymu mister Marlington - to o nich niech się pan nie kłopoce. Ten drobny szkopuł z łatwością da się zlikwidować na miejscu. Niech pan to pozostawi mnie...
Zresztą mister Dawid dosłyszał już tylko pierwszą połowę ostatniego zdania. Drugą odcięły zasunięte z trzaskiem drzwiczki windy
namysłu. Jutro rano po gruntownym zastanowieniu się dam wam telefoniczną odpowiedź. Sprawa jest zbyt poważna, aby można było rozstrzygnąć ją na poczekaniu.<br>Pięciu panów dźwignęło się ociężale z foteli. Mister Dawid pożegnał się i pośpieszył ku drzwiom. - A co się tyczy tych trzech tysięcy Żydów i wpuszczenia ich do Ameryki - dmuchnął w ślad za nim wraz z obłokiem dymu mister Marlington - to o nich niech się pan nie kłopoce. Ten drobny szkopuł z łatwością da się zlikwidować na miejscu. Niech pan to pozostawi mnie...<br>Zresztą mister Dawid dosłyszał już tylko pierwszą połowę ostatniego zdania. Drugą odcięły zasunięte z trzaskiem drzwiczki windy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego