rozkaz komendanta Stanisława Bańki przebrał się w sutannę, aby powstrzymać chorą, młodą osobę, która chciała skoczyć z dachu. Dramat rozgrywał się na dachu sklepu przy ul. Chramcówki. Pierwszą próbę negocjacji podjął policjant. Później był ksiądz. Kilkugodzinne rozmowy nie przynosiły skutków. Dopiero strażacki blef szczęśliwie zakończył całą akcję.<br>Niestety, mimo apeli, do końca na miejscu nie zjawił się ani psycholog ani psychiatra. Może czas pomyśleć, aby w tym szczególnych regionie, narażonym na wpływ halnego wiatru, znalazł się etat dla osoby profesjonalnie przygotowanej do rozwiązywania tego typu problemów.<br>&lt;au&gt;JJ&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!&lt;/tit&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kochany Ojcze Święty!&lt;/&gt;<br><br>Dziś, w szóstym dniu papieskiej pielgrzymki