niezdarność, ślamazarność i bajdurzenie w sposób wzbudzający żałość to dosyć wyraźne rysy mojego oblicza tak zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Pozostanę przeto uczciwym i prawdziwym wobec państwa zarówno co tyczy treści, jak i formy. Po tych paru słowach wyjaśnienia przechodzę do istoty rzeczy i proszę, aby pamiętać: to nie mistrz przemawia do równych sobie, ale uczeń życia zdaje nauczoną niezdarnie lekcję przed gronem świetnych profesorów.<br>Cały ten wstęp wypowiedziałem niesłychanie gładko i ze swadą, jakbym całe życie nic innego nie robił, tylko wygłaszał prelekcje. Widzę, że wrażenie, jakie to wywołało, jest świetne. Słuchacze poruszają się z pełną zadowolenia swobodą, Mac nachyla się