Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
sobie, że wizytę Poliny przeżyłem tak właśnie, jak trzęsienie ziemi.

W gazetach ukazały się fotografie zburżanego miasta, podawano szczegóły klęski, w której znalazło śnrierć dwieście tysięcy ludzi.

W Kijowie, podobnie jak w innych miastach, zorganizowano zbiórki na rzecz ocalałych mieszkańców Mesyny, którym groziła nędza i głód. Studenci chodzili od domu do domu i zbierali datki. Do nas przyszedł Georg z ładną, postawną dziewczyną, którą przedstawił jako swoją narzeczoną.

Wychodząc powiedział do mnie z uśmiechem:

- Pamiętasz, dawałem ci rubla, żebyś się odczepił... I co? Polina wyszła za Leonida...

Po Bożym Narodzeniu sędzia Grabar został przeniesiony do Petersburga. Po jego wyprowadzeniu się na szafie
sobie, że wizytę Poliny przeżyłem tak właśnie, jak trzęsienie ziemi.<br><br>W gazetach ukazały się fotografie zburżanego miasta, podawano szczegóły klęski, w której znalazło śnrierć dwieście tysięcy ludzi.<br><br>W Kijowie, podobnie jak w innych miastach, zorganizowano zbiórki na rzecz ocalałych mieszkańców Mesyny, którym groziła nędza i głód. Studenci chodzili od domu do domu i zbierali datki. Do nas przyszedł Georg z ładną, postawną dziewczyną, którą przedstawił jako swoją narzeczoną.<br><br>Wychodząc powiedział do mnie z uśmiechem:<br><br>- Pamiętasz, dawałem ci rubla, żebyś się odczepił... I co? Polina wyszła za Leonida...<br><br>Po Bożym Narodzeniu sędzia Grabar został przeniesiony do Petersburga. Po jego wyprowadzeniu się na szafie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego