się, czy czegoś tu nie wcinamy</> - oświadczył <name type="person">Walery Frałou</>.<br>W budynku, w którym mieści się mieszkanie służbowe pochodzącego z <name type="place">Grodna</> deputowanego <name type="person">Frałoua</>, mieszkają także inni białoruscy parlamentarzyści spoza stolicy. Ich reakcję na protest głodujący określają jako "złośliwe żarty". - <q>Może brakuje wam bananów, a może kawioru</q> - ironizują. - <q>Chociaż stosunki, jakie miałem do niedawna z większością z nich, określiłbym jako poprawne</> - komentuje <name type="person">Frałou</>.<br>Do wczoraj nikt, poza pracownikami sekretariatu parlamentu, nie podjął próby negocjacji z głodującymi. Zapewnienia kierownika sekretariatu, iż zgłoszony przez protestujących rok temu projekt nowelizacji prawa wyborczego został już wniesiony do porządku dziennego obrad, nie wystarcza głodującym. Zdecydowali, iż uznają swoje żądanie