Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Mama chodziła i wyjaśniała, kim był ojciec, tłumaczyła, że była aktywną działaczką Polonii w Gdańsku - wspomina Flisykowski.
Flisykowska starała się o odzyskanie przynajmniej domu z kawałkiem ziemi. Usłyszała: "Lepiej niech pani zajmie się wychowaniem dzieci i dla spokoju nie wraca do tej sprawy. Bo za przeciwstawienie się władzy grożą kary, do śmierci włącznie".
Po kilkunastoletnich korowodach sądowoadministracyjnych spadkobiercą po ojcu stał się syn i to jego jako właściciela wpisano do księgi wieczystej. Wraz nastaniem III RP Flisykowski wznowił starania o zwrot ojcowizny użytkowanej przez Lasy Państwowe. Odpowiedzi urzędów brzmiały: "Nie, bo dekret". A Lasy Państwowe zażądały wykreślenia Flisykowskiego z księgi wieczystej i
Mama chodziła i wyjaśniała, kim był ojciec, tłumaczyła, że była aktywną działaczką Polonii w &lt;name type="place"&gt;Gdańsku&lt;/&gt; - wspomina &lt;name type="person"&gt;Flisykowski&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="person"&gt;Flisykowska&lt;/&gt; starała się o odzyskanie przynajmniej domu z kawałkiem ziemi. Usłyszała: "Lepiej niech pani zajmie się wychowaniem dzieci i dla spokoju nie wraca do tej sprawy. Bo za przeciwstawienie się władzy grożą kary, do śmierci włącznie".<br>Po kilkunastoletnich korowodach &lt;orig&gt;sądowoadministracyjnych&lt;/&gt; spadkobiercą po ojcu stał się syn i to jego jako właściciela wpisano do księgi wieczystej. Wraz nastaniem &lt;name type="place"&gt;III RP&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Flisykowski&lt;/&gt; wznowił starania o zwrot ojcowizny użytkowanej przez &lt;name type="org"&gt;Lasy Państwowe&lt;/&gt;. Odpowiedzi urzędów brzmiały: "Nie, bo dekret". A &lt;name type="org"&gt;Lasy Państwowe&lt;/&gt; zażądały wykreślenia &lt;name type="person"&gt;Flisykowskiego&lt;/&gt; z księgi wieczystej i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego