z pewnością nie moje buty, gdyby to były moje buty, pewnie bym to pudełko od razu rozpoznała, tak, jestem tego pewna. <br>No - westchnęła strzepując niewidzialny kurz z szafki - czas zabrać się do pracy, jeszcze to nie zrobione, jeszcze tamto, jak to wygląda?, no, muszę pościerać ten stół, a potem wytrę do sucha naczynia, tak, owszem, ten płyn zmywa doskonale, lecz mimo wszystko wysychająca woda pozostawia na powierzchni blady osad, potem to jest nieprzyjemne pić coś w szklance lub kieliszku, który posiada taki osad, wydaje się bowiem, że szklanka taka nie została umyta, co przecież mija się z prawdą, odpowiednie jej potraktowanie po