Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
do niczego niezdatna.
Milva zrobiła szybki krok do przodu i nieuchwytnym ruchem wyrzuciła przed siebie prawą pięść. Trzasnęło, głowa chłopa odskoczyła, przez co zarośnięta szyja i podbródek utworzyły znakomity cel. Dziewczyna zrobiła drugi krok i walnęła na wprost, nasadą otwartej dłoni, wzmagając siłę ciosu skrętem bioder i barku. Chłop podreptał do tyłu, zaplątał się we własne łapcie i wywalił, ze słyszalnym trzaskiem uderzając potylicą o menhir.
- Teraz widzisz, do czegom zdatna - powiedziała drżącym z wściekłości głosem łuczniczka, rozcierając pięść. - Kto z nas chwat, a komu przy garnkach miejsce. Wierę, nie ma to jak kułaczny bój, po nim wszystko zawżdy wiadome. Kto junak
do niczego niezdatna. <br> Milva zrobiła szybki krok do przodu i nieuchwytnym ruchem wyrzuciła przed siebie prawą pięść. Trzasnęło, głowa chłopa odskoczyła, przez co zarośnięta szyja i podbródek utworzyły znakomity cel. Dziewczyna zrobiła drugi krok i walnęła na wprost, nasadą otwartej dłoni, wzmagając siłę ciosu skrętem bioder i barku. Chłop podreptał do tyłu, zaplątał się we własne łapcie i wywalił, ze słyszalnym trzaskiem uderzając potylicą o menhir.<br> - Teraz widzisz, do czegom zdatna - powiedziała drżącym z wściekłości głosem łuczniczka, rozcierając pięść. - Kto z nas chwat, a komu przy garnkach miejsce. Wierę, nie ma to jak kułaczny bój, po nim wszystko zawżdy wiadome. Kto junak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego