Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
szpitala w Abramowicach i lekarze orzekli tym razem, że zostanie tam do końca życia.
Abramowicki szpital jest ładnie położony. Nieco za miastem, w otoczonych parkiem budynkach byłego klasztoru cystersów, jest prawdziwą oazą spokoju i wytchnienia od niepokojów doczesnego życia. Każdy z pacjentów, który przestaje miewać napady szału lub furii, może do woli spacerować po rozległym parku. Antoni W. korzystał z tej możliwości codziennie, jeśli tylko pozwalała na to pogoda.
Pod koniec września 1975 roku, a był piękny, ciepły i słoneczny dzień, w jednej z mniej uczęszczanych alejek znaleziono zwłoki jednego z pacjentów szpitala. Od razu rozpoznano, że jest to Antoni W., pacjent
szpitala w Abramowicach i lekarze orzekli tym razem, że zostanie tam do końca życia.<br>Abramowicki szpital jest ładnie położony. Nieco za miastem, w otoczonych parkiem budynkach byłego klasztoru cystersów, jest prawdziwą oazą spokoju i wytchnienia od niepokojów doczesnego życia. Każdy z pacjentów, który przestaje miewać napady szału lub furii, może do woli spacerować po rozległym parku. Antoni W. korzystał z tej możliwości codziennie, jeśli tylko pozwalała na to pogoda.<br>Pod koniec września 1975 roku, a był piękny, ciepły i słoneczny dzień, w jednej z mniej uczęszczanych alejek znaleziono zwłoki jednego z pacjentów szpitala. Od razu rozpoznano, że jest to Antoni W., pacjent
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego