się ta myśl, ale ojciec pokręcił głową. <br>- Nie, to niemożliwe - powiedział - bo my musimy być nie tylko na wodzie, ale i na ziemi. W różnych chatach i ogrodach, pomiędzy zbożem, a także w lesie. Nie możemy płynąć do morza, bo mamy tylko kilka tygodni przed sobą, a tu tyle jest do zobaczenia! <br>- Ano, to trudno, jeżeli tak! - westchnął Antek i dalej pojadał wiśnie z koszyka, siedząc na dnie łodzi. <br>- Moje zapatrywania na życie są takie - zaczął nagle chłopiec wsparty na maszcie. - Jak pracować - to całą parą, a jak wakacje - na łódkę! I otóż właśnie mamy już maturę, ja i mój przyjaciel Antek