Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nosił ciemny wąsik i miał przerzedzone, siwawe włosy. Niepozorny, nie wyróżniający się człowiek, jakich chodziło po naszym mieście tysiące. Ale i tak, gdy przechodziłem koło zakładu fotograficznego, wstępowałem na chwilę, by spojrzeć w twarz właścicielowi.
Pierwszą, istotną informację uzyskał kapitan S. już trzeciego dnia swoich poszukiwań. Po raz drugi zajrzał do kawiarni "Wrzosowej", która znana była z tego, że wczesnymi popołudniami, kiedy kończyły się lekcje w szkołach, gromadnie przychodzili tutaj uczniowie starszych klas na kawę, piwo, a czasami i kieliszek wermutu z lodem. "Wrzosowa" była niedaleko domu Ilony T., trzy przecznice dalej, przy ruchliwej ulicy, która przecinała całe miasto z południa
nosił ciemny wąsik i miał przerzedzone, siwawe włosy. Niepozorny, nie wyróżniający się człowiek, jakich chodziło po naszym mieście tysiące. Ale i tak, gdy przechodziłem koło zakładu fotograficznego, wstępowałem na chwilę, by spojrzeć w twarz właścicielowi.&lt;/&gt;<br>Pierwszą, istotną informację uzyskał kapitan S. już trzeciego dnia swoich poszukiwań. Po raz drugi zajrzał do kawiarni "Wrzosowej", która znana była z tego, że wczesnymi popołudniami, kiedy kończyły się lekcje w szkołach, gromadnie przychodzili tutaj uczniowie starszych klas na kawę, piwo, a czasami i kieliszek wermutu z lodem. "Wrzosowa" była niedaleko domu Ilony T., trzy przecznice dalej, przy ruchliwej ulicy, która przecinała całe miasto z południa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego