Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
to wszystko pomyłka. Przepraszam za kłopot, żegnaj! Naprawdę cię kiedyś kochałam, wybacz.
- Marek, mleko z parteru!
Sklep spożywczy jeszcze czynny był na parterze. Marek pobiegł, a ja uniosłem ją z poduszki, miała półprzymknięte oczy, zimne ręce i rozpalone czoło. Głowa bezwolnie kiwała się w powietrzu. Położyłem ją ostrożnie i zacząłem dobijać się do drzwi sąsiadów, którzy mieli telefon. Zaraz zbiegło się kilka osób i bez słowa wpatrywali się w blednącą coraz bardziej dziewczynę. Wyprosiłem ich za drzwi, jak tylko Marek wrócił. Postawił obok łóżka litrową flaszkę z mlekiem i przelawszy trochę do kubka, usiłował wlać Monice w usta. Pogotowie przyjechało po 20
to wszystko pomyłka. Przepraszam za kłopot, żegnaj! Naprawdę cię kiedyś kochałam, wybacz.<br>- Marek, mleko z parteru!<br>Sklep spożywczy jeszcze czynny był na parterze. Marek pobiegł, a ja uniosłem ją z poduszki, miała półprzymknięte oczy, zimne ręce i rozpalone czoło. Głowa bezwolnie kiwała się w powietrzu. Położyłem ją ostrożnie i zacząłem dobijać się do drzwi sąsiadów, którzy mieli telefon. Zaraz zbiegło się kilka osób i bez słowa wpatrywali się w blednącą coraz bardziej dziewczynę. Wyprosiłem ich za drzwi, jak tylko Marek wrócił. Postawił obok łóżka litrową flaszkę z mlekiem i przelawszy trochę do kubka, usiłował wlać Monice w usta. Pogotowie przyjechało po 20
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego