Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.16 (39)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
toalecie i uciekli do Włoch. Tam dopadła ich policja. Teraz wyrodna matka tłumaczy się włoskim śledczym. Podczas śledztwa udaje bezradnego aniołka. Na przesłuchanie przez włoskiego sędziego w ubiegły czwartek w więzieniu w Lecce Żaneta B. zjawiła się cała w bieli. Jak niewinny aniołek. Biały sweter, białe dżinsy. Nienaganny makijaż. Starannie dobrana biżuteria.
Jak mogła pani żyć z takim człowiekiem? - pyta sędzia Mario Scardia.
- Byłam z Mehmetem 56 dni. To była miłość od pierwszego wejrzenia - tłumaczy Żaneta. - Pierwszy miesiąc był wspaniały, ale zaraz zaczęło się piekło. Ciągle chciał seksu. Uciekałam od niego, spałam w łóżku córeczki. Wtedy krzyczał: Kochasz tego bękarta bardziej
toalecie i uciekli do Włoch. Tam dopadła ich policja. Teraz wyrodna matka tłumaczy się włoskim śledczym. Podczas śledztwa udaje bezradnego aniołka. Na przesłuchanie przez włoskiego sędziego w ubiegły czwartek w więzieniu w Lecce Żaneta B. zjawiła się cała w bieli. Jak niewinny aniołek. Biały sweter, białe dżinsy. Nienaganny makijaż. Starannie dobrana biżuteria.<br>&lt;q&gt;Jak mogła pani żyć z takim człowiekiem?&lt;/&gt; - pyta sędzia Mario Scardia.<br>&lt;q&gt;- Byłam z Mehmetem 56 dni. To była miłość od pierwszego wejrzenia&lt;/&gt; - tłumaczy Żaneta. &lt;q&gt;- Pierwszy miesiąc był wspaniały, ale zaraz zaczęło się piekło. Ciągle chciał seksu. Uciekałam od niego, spałam w łóżku córeczki. Wtedy krzyczał: Kochasz tego bękarta bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego