Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.16 (3)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
było stać na szyby, a jakoś trzeba było żyć. Kiedy jednak w grudniu 1946 r. urodziła mu się córka, Buscetta zabrał żonę i dziecko, i za pożyczone pieniądze kupił bilet na statek do Buenos Aires. W stolicy Argentyny otworzył warsztat szklarski. Dzięki wytrwałości i fachowości udało mu się osiągnąć względny dobrobyt. Ale czuł, że jest stworzony do rzeczy większych. W 1957 r. porzuca więc Argentynę i wraca w rodzinne strony. W Palermo praca wre: burzy się całe stare dzielnice, a na ich miejsce stawia betonowe bloki. Mafia ogarnia coraz to nowe połacie przeżywającej "cud" gospodarki sycylijskiej. Fortuny mafiosów powstają z dnia
było stać na szyby, a jakoś trzeba było żyć. Kiedy jednak w grudniu 1946 r. urodziła mu się córka, Buscetta zabrał żonę i dziecko, i za pożyczone pieniądze kupił bilet na statek do Buenos Aires. W stolicy Argentyny otworzył warsztat szklarski. Dzięki wytrwałości i fachowości udało mu się osiągnąć względny dobrobyt. Ale czuł, że jest stworzony do rzeczy większych. W 1957 r. porzuca więc Argentynę i wraca w rodzinne strony. W Palermo praca wre: burzy się całe stare dzielnice, a na ich miejsce stawia betonowe bloki. Mafia ogarnia coraz to nowe połacie przeżywającej "cud" gospodarki sycylijskiej. Fortuny mafiosów powstają z dnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego