pokolenia fanów obserwujących harce muzyków, którzy<br> dawno pokończyli 50 lat. Dyskretnie rozpowszechniana reklama zachęca do<br> oglądania ich koncertów, a każdy występ może być ostatnim w karierze.<br> Perkusista Charlie Watts powtarza w wywiadach, że koncertów nie cierpi i<br> uważa je za zło konieczne związane z muzykowaniem w supergrupie. Basista<br> Bill Wyman dobrowolnie opuścił formację w 1992 r., kiedy doszedł do<br> wniosku, że jest już za stary na sceniczne wygłupy. Gitarzysta Keith<br> Richards, uważany powszechnie za główny motor poczynań The Rolling Stones,<br> powtarza natomiast, że bez koncertów nie wyobraża sobie życia. Obecna<br> trasa nazwana "Bridges to Babylon" zbiera pochlebne recenzje i warta jest