czasy "walki frontalnej [...] z impresjonizmem, ekspresjonizmem, kubizmem, formizmem, abstrakcjonizmem". Krytycy obrazów na wystawach zapominają o ocenach malarskich lub zbywają je paru zdawkowymi słowami, za to obraz Sokołowskiego Kostka Napierski dostaje zły stopień, bo w obrazie tym "klasowy sens jest nie wydobyty". Piwocki zarzuca S. Teisseyre, że jego obraz Zagroda jest dobry, ale "nie widać uspołecznienia gospodarstwa". Eibisch, malarz typowo paryski, próbuje kompromisów, dając tytuły sentymentalno-ideowe swoim obrazom Wieś czyta czy Promocja. Może takim sposobem uda się, by wilk był syty, a koza jeszcze żywa. Ale i jego spotyka krytyka za koloryzm, za to, że martwa natura na stole odciąga uwagę