Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń, lewą zaś - na mym prawym, nieco spadzistym ramieniu, z sercem bijącym jak młot dotknąłem jej kibici.
- rozległ się słodki dyszkant a la Paul McCartney czołowego vocalu wśród "Skowyczących Panter".
Zrobiliśmy pierwsze kroki. Nie szło mi to za dobrze. Byłem oszołomiony, nie wiedziałem, gdzie patrzeć. Jej twarz - jej oczy i usta - miałem przed sobą nie dalej niż dziesięć centymetrów, odurzał mnie zapach jej perfum (tym razem nie Chanel, lecz równie luksusowych), a jeszcze na dobitek, jakby tych wszystkich wrażeń ciągle było za mało, palce mej prawej ręki wyczuwały pod suknią
uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń, lewą zaś - na mym prawym, nieco spadzistym ramieniu, z sercem bijącym jak młot dotknąłem jej kibici.<br>&lt;gap&gt; - rozległ się słodki dyszkant a la Paul McCartney czołowego vocalu wśród "Skowyczących Panter".<br>Zrobiliśmy pierwsze kroki. Nie szło mi to za dobrze. Byłem oszołomiony, nie wiedziałem, gdzie patrzeć. Jej twarz - jej oczy i usta - miałem przed sobą nie dalej niż dziesięć centymetrów, odurzał mnie zapach jej perfum (tym razem nie Chanel, lecz równie luksusowych), a jeszcze na dobitek, jakby tych wszystkich wrażeń ciągle było za mało, palce mej prawej ręki wyczuwały pod suknią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego