Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
jej konkurentów oraz konsumentów, odsunięta w czasie. Bardzo duża w tym zasługa Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, dyrektorki zarządzającej małym strategicznym działem w jednej z największych polskich korporacji. Do Telekomunikacji trafiła ponad dwa lata temu. Firma sama ją znalazła. Absolwentka elitarnej francuskiej Ecole Nacionale d'Administracion i prestiżowej London School of Economics, znająca dobrze tajemnice wielu państwowych firm, szybko znalazła nową pracę, tym razem w TP S.A.
W starych demokracjach o wyższych niż w Polsce standardach życia publicznego taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. A w każdym razie zatrudnienie Grażyny Piotrowskiej-Oliwy postrzegane byłoby jako coś nagannego. Z miejsca powstałaby wątpliwość, czy pracując
jej konkurentów oraz konsumentów, odsunięta w czasie. Bardzo duża w tym zasługa Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, dyrektorki zarządzającej małym strategicznym działem w jednej z największych polskich korporacji. Do Telekomunikacji trafiła ponad dwa lata temu. Firma sama ją znalazła. Absolwentka elitarnej francuskiej Ecole Nacionale d'Administracion i prestiżowej London School of Economics, znająca dobrze tajemnice wielu państwowych firm, szybko znalazła nową pracę, tym razem w TP S.A. <br>W starych demokracjach o wyższych niż w Polsce standardach życia publicznego taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. A w każdym razie zatrudnienie Grażyny Piotrowskiej-Oliwy postrzegane byłoby jako coś nagannego. Z miejsca powstałaby wątpliwość, czy pracując
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego