Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 11.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Jacek poznał przy boku "Mańka" mechanizmy i układy rządzące półświatkiem - opowiada jeden z nielicznych żyjących jeszcze członków starej gwardii Mariana K. - Próbował się usamodzielnić będąc jeszcze szczylem. Jednak inteligencji starczyło mu tylko na kantowanie ojca za jego plecami. Gdy "Maniek" załatwiał z przemytnikami np. przyjazd trzech tirów z alkoholem, Jacek dogadywał się z nimi na boku i jeden transport szedł dla niego. Dostawca miał potem tłumaczyć, że nie udało mu się "skompletować zamówienia". "Maniek" był bezwzględnym bandziorem i nie tolerował żadnych przejawów nieposłuszeństwa. Słowo sprzeciwu wobec bossa mogło się skończyć wyjazdem do Kampinosu. Do dziś puszcza kryje podobno wiele anonimowych mogił
Jacek poznał przy boku "Mańka" mechanizmy i układy rządzące półświatkiem - opowiada jeden z nielicznych żyjących jeszcze członków starej gwardii Mariana K. - Próbował się usamodzielnić będąc jeszcze szczylem. Jednak inteligencji starczyło mu tylko na kantowanie ojca za jego plecami. Gdy "Maniek" załatwiał z przemytnikami np. przyjazd trzech tirów z alkoholem, Jacek dogadywał się z nimi na boku i jeden transport szedł dla niego. Dostawca miał potem tłumaczyć, że nie udało mu się "skompletować zamówienia". "Maniek" był bezwzględnym bandziorem i nie tolerował żadnych przejawów nieposłuszeństwa. Słowo sprzeciwu wobec bossa mogło się skończyć wyjazdem do Kampinosu. Do dziś puszcza kryje podobno wiele anonimowych mogił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego