Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
to, że była to inwestycja nieopłacalna. Uważa, że trzeba by przerabiać co najmniej milion litrów, żeby wyjść na swoje. Skąd on, pracownik państwowego instytutu, wiedział to lepiej niż wielki australijski koncern? Przecież gdyby nawet te obawy okazały się zasadne, to ryzyka nie ponosiło państwo, tylko prywatni właściciele - musieliby splajtować albo dokładać do interesu.

Zygmunt Nizioł kwituje to krótko: naruszaliśmy ich interesy. Protestowali przecież członkowie komisji przetargowej, która wybierała Szwajcarów.

Australijczycy czekali na decyzję polskiego Ministerstwa Zdrowia przez półtora roku. Wreszcie w 2000 r. wykupili laboratorium frakcjonowania osocza szwajcarskiego Czerwonego Krzyża. To samo, które przerabiało polskie osocze. Dziś, po kolejnych fuzjach, są
to, że była to inwestycja nieopłacalna. Uważa, że trzeba by przerabiać co najmniej milion litrów, żeby wyjść na swoje. Skąd on, pracownik państwowego instytutu, wiedział to lepiej niż wielki australijski koncern? Przecież gdyby nawet te obawy okazały się zasadne, to ryzyka nie ponosiło państwo, tylko prywatni właściciele - musieliby splajtować albo dokładać do interesu.<br><br>Zygmunt Nizioł kwituje to krótko: naruszaliśmy ich interesy. Protestowali przecież członkowie komisji przetargowej, która wybierała Szwajcarów.<br><br>Australijczycy czekali na decyzję polskiego Ministerstwa Zdrowia przez półtora roku. Wreszcie w 2000 r. wykupili laboratorium frakcjonowania osocza szwajcarskiego Czerwonego Krzyża. To samo, które przerabiało polskie osocze. Dziś, po kolejnych fuzjach, są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego