Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
niemieckiego i nie bardzo wie, gdzie jest neofilologia.
- Obsmyczyła mnie, że jestem zarozumiała i że od razu wyobrażam sobie nie wiadomo co...
Wedle Aldony Wrońskiej wcale nie musiało być tak, że ja w Aśce czegoś szukałem i niepotrzebnie na mnie w "Harendzie" naskoczyła. "Biedny, zakochany chłopak, a ty jeszcze mu dokładasz." Uśmiecha się.
- Jezu, spóźnię się na niemiecki!
Bałem się, że będę czynił ciągłe porównania; bałem się, bo za niezdrowe uważałem z tej dziewczyny robić fetysz i - tylko dlatego, że jest spokrewniona z Mileną - darzyć ją osobliwą adoracją, jak gdyby była jej stanikiem, majtkami czy... co tam jeszcze fetyszystów roznamiętnia. Zawsze
niemieckiego i nie bardzo wie, gdzie jest neofilologia.<br>- Obsmyczyła mnie, że jestem zarozumiała i że od razu wyobrażam sobie nie wiadomo co...<br>Wedle Aldony Wrońskiej wcale nie musiało być tak, że ja w Aśce czegoś szukałem i niepotrzebnie na mnie w "Harendzie" naskoczyła. "Biedny, zakochany chłopak, a ty jeszcze mu dokładasz." Uśmiecha się.<br>- Jezu, spóźnię się na niemiecki!<br>Bałem się, że będę czynił ciągłe porównania; bałem się, bo za niezdrowe uważałem z tej dziewczyny robić fetysz i - tylko dlatego, że jest spokrewniona z Mileną - darzyć ją osobliwą adoracją, jak gdyby była jej stanikiem, majtkami czy... co tam jeszcze fetyszystów roznamiętnia. Zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego