Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
za to żadnego dodatkowego wynagrodzenia, bo myślałam, że nie mogę odmówić. Doszło do tego, że nie przyszłam na moje własne imieniny, bo musiałam zostać dłużej w pracy. To samo było z urlopem - na moje nieśmiałe prośby o kilka dni wolnego odpowiadano, że może w innym terminie, bo teraz jeszcze trzeba dokończyć projekt. Tak było ciągle.
- Kobiety z reguły nie protestują, gdy są proszone o pomoc lub poświęcenie w jakiejś sprawie - tłumaczy Maja Niewiadomska - podczas gdy mężczyźni nie wychylają się lub najpierw godzą się, a następnie znajdują jakiś sposób, żeby jednak tego nie robić. Zbyt często akceptujemy nasz los - twierdzi Maja Niewiadomska
za to żadnego dodatkowego wynagrodzenia, bo myślałam, że nie mogę odmówić. Doszło do tego, że nie przyszłam na moje własne imieniny, bo musiałam zostać dłużej w pracy. To samo było z urlopem - na moje nieśmiałe prośby o kilka dni wolnego odpowiadano, że może w innym terminie, bo teraz jeszcze trzeba dokończyć projekt. Tak było ciągle.<br>- Kobiety z reguły nie protestują, gdy są proszone o pomoc lub poświęcenie w jakiejś sprawie - tłumaczy Maja Niewiadomska - podczas gdy mężczyźni nie wychylają się lub najpierw godzą się, a następnie znajdują jakiś sposób, żeby jednak tego nie robić. Zbyt często akceptujemy nasz los - twierdzi Maja Niewiadomska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego